Unia Europejska rozpoczęła wstępne rozmowy techniczne z władzami talibskimi w Afganistanie – poinformował w poniedziałek rzecznik Komisji Europejskiej, Markus Lammert podczas konferencji prasowej w Brukseli. Jak zaznaczył, działania te mają na celu koordynację między państwami członkowskimi w kontekście odsyłania Afgańczyków, którzy nie uzyskali prawa do pobytu.

Komisja podjęła działania po apelu 20 państw Unii Europejskiej, które wezwały do usprawnienia zarówno dobrowolnych, jak i przymusowych deportacji.

W liście zainicjowanym przez Belgię państwa takie jak Austria, Niemcy, Grecja, Włochy, Holandia, Norwegia, Polska i Szwecja wezwały Komisję do działania. 

Belgijska minister ds. migracji, Anneleen Van Bossuyt podkreśliła, że brak możliwości odesłania obywateli Afganistanu, nawet po wyrokach sądowych, podważa zaufanie do polityki azylowej i zagraża bezpieczeństwu publicznemu.

Unijne dane pokazują, że mniej niż 20% osób zobowiązanych do opuszczenia UE faktycznie wraca do kraju pochodzenia. 

UE utrzymuje ograniczoną obecność dyplomatyczną w Afganistanie. Bruksela oficjalnie zaznacza, że nawiązane kontakty nie oznaczają uznania rządu talibów.

Od 2021 roku reżim talibów wprowadził surowe prawo islamskie, w tym drastyczne ograniczenia wobec kobiet – zakazano im nauki po 12. roku życia, pracy w wielu zawodach, samodzielnych podróży, wstępu do parków czy siłowni.