W niedzielę rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o wystrzeleniu hipersonicznego pocisku manewrującego Zircon w kierunku celu na Morzu Barentsa. Strzał został oddany z fregaty “Admirał Gołowko” należącej do Floty Północnej. Według resortu, cel został trafiony bezpośrednio i zniszczony, co potwierdzono dzięki danym z monitoringu w czasie rzeczywistym.
Manewr był częścią wspólnych ćwiczeń strategicznych Rosji i Białorusi “Zapad 2025”, które rozpoczęły się 12 września.
Moskwa i Mińsk podkreślają, że ćwiczenia mają charakter wyłącznie obronny i służą doskonaleniu współpracy w przypadku ewentualnego ataku na jedno z państw.

W ramach manewrów użyto bombowców Su-34, które przeprowadziły symulowane uderzenia na cele naziemne, a także samolotów dalekiego zasięgu przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych.
Rosyjskie media podają, że pocisk 3M22 Zircon ma zasięg od 400 do 1000 kilometrów, a jego głowica waży od 300 do 400 kilogramów.
Manewry “Zapad” zbiegają się w czasie z uruchomieniem przez NATO operacji “Eastern Sentry”, ogłoszonej po incydencie z rosyjskimi dronami, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną w nocy z 9 na 10 września.
Rosja zaprzecza, jakoby celowo atakowała cele w Polsce.