ŚWIAT
4 min. czytania
Duterte uczestniczy w rozprawie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym za pośrednictwem wideo
Były prezydent Filipin Duterte, został uprowadzony - mówi jego obrońca. Międzynarodowy Trybunał Karny potwierdził zdolność umysłową oskarżonego, do udziału w rozprawie.
00:00
Duterte uczestniczy w rozprawie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym za pośrednictwem wideo
Prokurator MTK szczegółowo opisuje rzekome powszechne zabójstwa w kampanii Duterte./ Zdjęcie: AFP / AFP
14 marca 2025

Były prezydent Filipin, Rodrigo Duterte, nie stawił się osobiście przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym podczas otwarcia przesłuchania w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości związanych z jego brutalną kampanią przeciwko narkotykom.

79-letni Duterte, pierwszy były azjatycki przywódca państwa, który stanął przed MTK, uczestniczył w piątek w krótkim przesłuchaniu, za pośrednictwem wideokonferencji. Podczas przesłuchania poinformowano go o zarzutach oraz o jego prawach jako oskarżonego.

Ubrany w niebieski garnitur z krawatem, Duterte wyglądał na osłabionego. Przemówił krótko, aby potwierdzić swoje imię i datę urodzenia. Sędzia przewodnicząca Iulia Motoc pozwoliła mu uczestniczyć w postępowaniu zaocznie, biorąc pod uwagę długi lot do Hagi.

Jego prawnik, Salvador Medialdea, powiedział sądowi, że jego klient został „porwany ze swojego kraju”.

„Został przetransportowany do Hagi w sposób arbitralny. Dla prawników to pozasądowe wydanie. Dla mniej prawnych umysłów to czyste i proste porwanie” – stwierdził Medialdea.

Medialdea dodał również, że Duterte cierpi na „wyniszczające problemy zdrowotne” i że „poza identyfikacją siebie, nie jest w stanie wnieść wkładu w to przesłuchanie”.

Duterte wydawał się senny podczas postępowania, często zamykając oczy na dłuższe chwile.

Jednak sędzia Motoc powiedziała Duterte: „Lekarz sądowy stwierdził, że jest pan w pełni świadomy i zdolny psychicznie”. Wyznaczyła datę 23 września na kolejny etap procesu, czyli przesłuchanie w sprawie potwierdzenia zarzutów.

,,Tysiące zabójstw”

Duterte jest oskarżony o zbrodnię przeciwko ludzkości w postaci morderstwa w związku z jego wieloletnią kampanią przeciwko użytkownikom i handlarzom narkotyków. Według organizacji praw człowieka doprowadziła ona do śmierci tysięcy osób.

W aplikacji prokuratora o jego aresztowanie stwierdzono, że rzekome zbrodnie Duterte były „częścią szeroko zakrojonego i systematycznego ataku skierowanego przeciwko ludności cywilnej na Filipinach”.

„Potencjalnie dziesiątki tysięcy zabójstw zostały popełnione” – twierdził prokurator w odniesieniu do kampanii, która w większości dotyczyła biednych mężczyzn, często bez dowodów na ich związki z narkotykami.

Rodziny ofiar przyjęły proces jako szansę na sprawiedliwość, podczas gdy zwolennicy Duterte wierzą, że został „porwany” i wysłany do Hagi w wyniku spektakularnego konfliktu z rządzącą rodziną Marcosów.

Grupa złozona z członków rodzin, prawników i działaczy na rzecz praw człowieka miała zebrać się w Manili, aby obejrzeć transmisję na żywo z przesłuchania MTK - jak poinformowali organizatorzy Rise Up i Duterte Accountability Campaign Network.

,,Zabiję was wszystkich”

Według ekspertów prawa międzynarodowego jego szybkie aresztowanie i przekazanie MTK stanowi ważny impuls dla sądu, który jest atakowany z różnych stron i sankcjonowany przez Stany Zjednoczone.

„Widzę aresztowanie i przekazanie Duterte jako dar w ważnym momencie” – powiedział Willem van Genugten, profesor prawa międzynarodowego na Uniwersytecie w Tilburgu w Holandii, w rozmowie z AFP.

Wcześniej w piątek jego córka, Sara Duterte, wiceprezydent Filipin, powiedziała, że w ostatniej chwili złożyła wniosek o przeniesienie przesłuchania.

„Modlimy się i mamy nadzieję, że sąd przychyli się do naszej prośby o przesunięcie pierwszego przesłuchania, abyśmy mogli odpowiednio usiąść z byłym prezydentem i omówić strategie prawne, ponieważ jeszcze z nim nie rozmawialiśmy” – powiedziała AFP przed sądem.

Zwolennicy Duterte zgromadzili się przed masywnym szklanym budynkiem w Hadze, krzycząc „przywieźcie go do domu”.

Ale Ecel Sandalo, demonstrant przeciwko Duterte, powiedział AFP, że fakt, iż były prezydent stanął przed sądem, dał mu „nadzieję, że pomimo wszystkich niesprawiedliwości na świecie, wciąż są małe zwycięstwa, które możemy świętować”.

Po wylądowaniu w Hadze były przywódca wydawał się akceptować odpowiedzialność za swoje działania. W wideo opublikowanym na Facebooku powiedział: „Mówiłem policji, wojsku, że to była moja praca i jestem odpowiedzialny”.

W swoim wniosku o aresztowanie prokurator cytuje niektóre z wypowiedzi Duterte, gdy kandydował na prezydenta.

Według jego słów liczba zabitych podejrzanych o przestępstwa „osiągnie 100 000... Zabiję was wszystkich”, a ryby w Zatoce Manilskiej „staną się tłuste, bo tam was wrzucę”.

Podczas przesłuchania w sprawie potwierdzenia zarzutów podejrzany może kwestionować dowody prokuratora.

Dopiero po tym sąd zdecyduje, czy kontynuować proces, który potrwać kilka miesięcy, a nawet lat.