Rosja oświadczyła, że po raz pierwszy w trzyletniej wojnie wkracza do wschodniego regionu Ukrainy, – Dniepropietrowsk, co stanowi znaczącą eskalację terytorialną w obliczu zastoju w rozmowach pokojowych.
Najwyżsi ukraińscy przywódcy polityczni i wojskowi nie odnieśli się natychmiast do twierdzeń o postępach Rosji, które byłyby symbolicznym i strategicznym ciosem po miesiącach niepowodzeń na polu bitwy.
Moskwa, która przejęła inicjatywę na znaczącej części frontu, wielokrotnie odrzucała wezwania Ukrainy, Europy i prezydenta USA Donalda Trumpa do bezwarunkowego zawieszenia broni, mimo że prowadzi rozmowy z Kijowem na temat możliwego rozwiązania konfliktu.
Ministerstwo obrony Rosji poinformowało w niedzielę, że siły z jednostki pancernej „dotarły do zachodniej granicy Donieckiej Republiki Ludowej i kontynuują ofensywę w regionie Dniepropietrowska”.
Mimo, że przywódcy w Kijowie nie odpowiedzieli na te twierdzenia, południowe dowództwo armii Ukrainy stwierdziło, że Rosja „nie rezygnuje z zamiarów wejścia do regionu Dniepropietrowska, ale nasi żołnierze dzielnie i profesjonalnie utrzymują swój odcinek linii frontu”.
Dniepropietrowsk nie jest jednym z pięciu ukraińskich regionów – Donieck, Chersoń, Ługańsk, Zaporoże i Krym – które Moskwa publicznie uznała za terytorium rosyjskie.
W zestawie żądań pokojowych przedstawionych Ukrainie podczas negocjacji w Stambule 2 czerwca, Moskwa zażądała formalnego uznania tych regionów za część Rosji, co Kijów wielokrotnie odrzucał.
Podczas pierwszej rundy rozmów w zeszłym miesiącu Ukraina poinformowała, że Rosja zagroziła przyspieszeniem i rozszerzeniem ofensywy, jeśli Kijów nie ulegnie.
W trzyletniej wojnie Rosji, dziesiątki tysięcy ludzi zginęło, a miliony zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów. Miasta i wsie we wschodniej Ukrainie zostały zniszczone przez nieustanne ataki powietrzne i walki naziemne.
Strategiczny cios
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Narodowego, powiedział, że najnowsze postępy są ostrzeżeniem dla Kijowa.
„Ci, którzy nie chcą uznać realiów wojny podczas negocjacji, otrzymają nowe realia na ziemi” – napisał w mediach społecznościowych.
Armia rosyjska opublikowała zdjęcia pokazujące żołnierzy wznoszących rosyjską flagę nad wsią Zorya w obwodzie donieckim na Ukrainie, blisko wewnętrznej granicy.
Ukraiński podpułkownik, 60-letni Ołeksandr, powiedział, że wejście Rosjan do regionu nie zmieni dynamiki bitwy.
„Posuwają się naprzód powoli, bardzo powoli, ale posuwają się” – powiedział AFP w mieście Meżowa, około kilkanaście kilometrów od granicy między regionami Dniepropietrowska i Doniecka.
Jedna osoba zginęła tam w nocnym ataku bombowym.
Ołeksandr powiedział, że pozostaje nieugięty.
„Mogliby powiedzieć, że cała Ukraina należy do nich. Powiedzieć to jedno. Ale nie sądzę, żeby to radykalnie zmieniło sytuację. Nasz opór pozostanie niezmieniony.”
Dniepropietrowsk miał szacunkową populację trzech milionów przed rozpoczęciem ofensywy Rosji. Około milion ludzi mieszkało w stolicy regionu, Dnieprze.
Jest to ważny ośrodek górniczy i przemysłowy Ukrainy, a głębsze postępy Rosji w regionie mogą poważnie wpłynąć na zmagającą się z trudnościami armię i gospodarkę Kijowa.
Ukraińscy wojskowi wcześniej powiedzieli AFP, że Rosja może stosunkowo szybko posuwać się w tym w dużej mierze płaskim regionie, biorąc pod uwagę, że jest tam mniej naturalnych przeszkód lub wiosek, które mogłyby być wykorzystywane jako pozycje obronne przez siły Kijowa.
Region, a w szczególności miasto Dniepr, jest pod stałymi rosyjskimi atakami od czasu inwazji Moskwy w lutym 2022 roku.
Rosja użyła Dniepru jako poligonu do testowania swojego „eksperymentalnego” pocisku Oresznik pod koniec 2024 roku, twierdząc, że uderzyła w zakład produkcji lotniczej.
Wymiana jeńców „w przyszłym tygodniu”
Ukraina poinformowała również w niedzielę, że porozumienie o wymianie jeńców osiągnięte podczas rozmów w Stambule rozpocznie się „w przyszłym tygodniu” po tym, jak obie strony oskarżyły się nawzajem o próby udaremnienia i opóźnienia wymiany.
Moskwa stwierdziła, że Ukraina odmawia zgody na przyjęcie ciał zabitych żołnierzy, podczas gdy Kijów powiedział, że Rosja nie przesłała nazwisk ponad 1000 schwytanych żołnierzy do uwolnienia.
Obie strony mówiły kilka dni wcześniej, że wymiana może odbyć się w ten weekend.
„Strona rosyjska, jak zwykle, próbuje prowadzić brudną, polityczną grę informacyjną” – powiedział Zełenski w swoim wieczornym przemówieniu.
Jeśli Rosja nie zastosuje się do porozumienia, „rzuci to wielki cień” na wysiłki dyplomatyczne zmierzające do zakończenia trzyletniej wojny – dodał.











