Szwecja prosi migrantów, aby wrócili do domu. Zachętą jest 34 000 dolarów na rodzinę
Szwecja prosi migrantów, aby wrócili do domu. Zachętą jest 34 000 dolarów na rodzinę
Finansowy sukces Szwecji odzwierciedla szerszy trend w UE, gdzie wzrost popularności skrajnej prawicy napędza antyimigranckie nastroje.
16 stycznia 2025

Szwecja oferuje kwotę 34 000 USD dla każdej rodziny imigrantów, która zdecyduje się wrócić do swojego kraju pochodzenia. Jest to jedna z wielu strategii, jakie niektóre kraje zachodnie stosują, aby ograniczyć liczbę osób ubiegających się o azyl.

Nowa polityka Szwecji, która ma wejść w życie w 2026 roku, oznacza znaczne zwiększenie obecnej dotacji wynoszącej do 970 USD na osobę dorosłą i 485 USD na dziecko.

Podczas konferencji prasowej 12 września Minister ds. migracji Johan Forssell określił tę zmianę jako „zmianę paradygmatu” w kraju nordyckim, który w 2015 roku otworzył swoje granice dla 162 877 osób ubiegających się o azyl, głównie z Syrii, Afganistanu i Iraku, jako „mocarstwo humanitarne”.

System dotacji, wprowadzony w 1984 roku, miał na celu zachęcenie imigrantów do dobrowolnego powrotu do swoich krajów pochodzenia. Jak zauważył jednak Forssell, w zeszłym roku tylko jedna osoba skorzystała z tej oferty. 

Ludvig Aspling ze Szwedzkich Demokratów stwierdził, że gdyby więcej osób wiedziało o tej dotacji, a jej wysokość została zwiększona, więcej osób prawdopodobnie by ją zaakceptowało.

Po dojściu do władzy w 2022 roku premier Ulf Kristersson, pierwszy w historii Szwecji premier popieranych przez skrajnie prawicowych Szwedzkich Demokratów, zobowiązał się do zaostrzenia polityki migracyjnej i walki z przestępczością.

Działania Szwecji wpisują się w szerszy trend obserwowany w krajach sąsiednich, które również znacznie zaostrzyły politykę migracyjną.

Dania

Pomimo że Dania jest rządzona przez koalicyjny rząd kierowany przez partię centro-lewicową, kraj ten utrzymuje jedne z najbardziej restrykcyjnych polityk i spolaryzowaną retorykę dotyczącą imigracji w Unii Europejskiej. 

W 2010 roku rząd duński zaczął określać dzielnice o niskich dochodach, zamieszkane głównie przez mniejszości, jako „getta”, termin później zmieniony na „społeczności równoległe” ze względu na jego pejoratywne konotacje.

„Getta” obejmowały obszary, gdzie odsetek imigrantów i ich potomków z krajów spoza Zachodu przekraczał 50%. 

W 2018 roku Dania wprowadziła przepisy w ramach „Pakietu Getto”, mające na celu zmniejszenie liczby mieszkań socjalnych w tych obszarach do 40% do 2030 roku.

W ramach tego pakietu rząd duński zezwolił na wyburzanie domów w dzielnicach o niskich dochodach, zamieszkanych głównie przez muzułmanów, aby zmienić ich charakter.

Bloki mieszkalne sprzedawano prywatnym inwestorom, którzy przekształcali je w luksusowe apartamenty, co było częścią większego planu wypierania mniej zamożnych mieszkańców.

W tych dzielnicach asymilacja stała się wymogiem, a nie wyborem dla tych, którzy chcą tam pozostać. 

Od 2019 roku wszystkie rodziny w „gettach” muszą zapisywać swoje dzieci powyżej pierwszego roku życia do przedszkoli, gdzie uczą się „duńskich wartości” i języka, a świadczenia socjalne są wstrzymywane dla tych, którzy nie spełniają tego wymogu.

W ramach innego kontrowersyjnego środka „Pakietu Getto” osoby skazane za przestępstwa w „gettach” zazwyczaj otrzymują wyroki dwukrotnie dłuższe niż osoby popełniające te same przestępstwa w innych miejscach. 

Obecnie w Danii istnieje 12 takich obszarów, gdzie imigranci z krajów spoza Zachodu i ich potomkowie stanowią ponad 50% populacji.

Warunki w duńskich ośrodkach detencyjnych są surowe, a osoby, którym odmówiono pozwolenia na pobyt, często przebywają tam w nieskończoność. Często w izolacji, z ograniczonym dostępem do opieki zdrowotnej, pomocy prawnej oraz pomocy tłumacza.

Kontrowersyjna polityka z 2016 roku, określana przez Human Rights Watch jako „mściwa”, pozwala rządowi duńskiemu na konfiskatę majątku uchodźców, jeśli posiadają oni więcej niż 1000 funtów w gotówce, aby pokryć koszty ich pobytu.

Wielka Brytania

Zanim nowy rząd Partii Pracy w Zjednoczonym Królestwie anulował swój plan, Wielka Brytania i Rwanda podpisały umowę dotyczącą osób ubiegających się o azyl, na mocy której mieli oni zostać deportowani z Wielkiej Brytanii do Rwandy. Zostało to skrytykowane przez wiele organizacji praw człowieka jako okrutne i nieludzkie.

Plan, uzgodniony w kwietniu 2022 roku przez ówczesnego premiera Borisa Johnsona, zakładał wysłanie wszystkich, którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii nielegalnie po 1 stycznia 2022 roku, do Rwandy, kraju oddalonego o ponad 6400 kilometrów.

Pierwszy lot deportacyjny zaplanowany na czerwiec 2022 roku został jednak wstrzymany przez europejskich sędziów.

Następnie, Izba Najwyższa Wielkiej Brytanii utrzymała orzeczenie, że plan jest niezgodny z prawem, wskazując na obawy, że migranci mogą zostać deportowani do swoich krajów ojczystych lub do innych państw, w których mogą być narażeni na groźbę złego traktowania.

W lipcu Zjednoczone Królestwo ogłosiło, że rezygnuje także z kontrowersyjnego pomysłu wykorzystania barki do zakwaterowania ubiegających się o azyl na południowym wybrzeżu Anglii, w ramach reformy systemu imigracyjnego.

„Barka więzienna” stała się punktem kontrowersji, została ewakuowana na dwa miesiące w sierpniu 2023 roku z powodu wykrycia bakterii Legionella w dostawie wody. Później w grudniu, gdy znaleziono na niej martwego Albańczyka, podejrzewanego o popełnienie samobójstwa.

Na dzień dzisiejszy, osoby ubiegające się o azyl nadal borykają się z tragicznymi warunkami, a liczba zgonów mimo opieki władz wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatniego roku, według raportu The Guardian.

„Niestety, istnieją straszne przykłady samookaleczeń i samobójstw w ośrodkach dla osób ubiegających się o azyl w Wielkiej Brytanii,” mówi Nicola David, założycielka One Life To Live, brytyjskiej organizacji działającej na rzecz wyzwań związanych z postrzeganiem kwestii azylu i uchodźców, w rozmowie z TRT World.

„Ludzie przyjeżdżają tutaj, będąc już straumatyzowani, a potem przeżywają traumatyczną podróż, a później są straumatyzowani sposobem, w jaki są traktowani po przyjeździe do Wielkiej Brytanii.”

Włochy

W 2023 roku, w obliczu wzrostu liczby przybywających migrantów, rząd Włoch wprowadził surowsze przepisy dotyczące przedłużania czasu zatrzymania oraz zapewnienia, że więcej imigrantów bez statusu prawnego zostanie odesłanych do swoich krajów ojczystych.

Zgodnie z nowymi zasadami, migranci oczekujący na repatriację będą zatrzymywani w ośrodkach detencyjnych początkowo przez sześć miesięcy, z możliwością przedłużenia do 18 miesięcy, co stanowi wzrost w porównaniu do obecnego limitu trzech miesięcy.

Włoska Koalicja na rzecz Praw Obywatelskich i Wolności (CILD) skrytykowała te ośrodki detencyjne jako "czarne dziury", w których dochodzi do poważnych naruszeń podstawowych praw człowieka.

Od 2017 roku Włochy stały się również stroną kontrowersyjnej umowy wspieranej przez UE, z rządem Libii w Trypolisie, który jest popierany przez ONZ.

W ramach tej umowy Włochy zapewniają szkolenia i dokonują finansowania libijskiej straży przybrzeżnej w celu zapobiegania wypłynięciom migrantów. Ich zadaniem jest także odesłanie tych, którzy znajdą się już na morzu. Jak twierdzą organizacje praw człowieka, odesłani migancji są poddawani torturom i nadużyciom w arbitralnym areszcie.

Niemcy

9 września Niemcy ogłosiły plany zaostrzenia kontroli granicznych, mające na celu zmniejszenie nieregularnej migracji i ochronę społeczeństwa przed „islamistycznym ekstremizmem”.

Rząd opracował nowy system, który pozwala policji tymczasowo zatrzymywać wnioskodawców azylowych, którzy są już zarejestrowani w innych państwach członkowskich UE, podczas gdy władze pracują nad przyspieszeniem ich powrotu do tych państw.

W czerwcu rząd Niemiec wprowadził również nowe przepisy mające na celu ułatwienie deportacji cudzoziemców, którzy „publicznie popierają akty terroryzmu”.

Zgodnie z nowym prawem, nawet pojedynczy post w mediach społecznościowych aprobujący lub promujący „przestępstwo terrorystyczne” może stanowić podstawę do deportacji.

Statystyki rządowe pokazują, że liczba wniosków o azyl w Niemczech spadła o 21,7% w pierwszych ośmiu miesiącach 2024 roku.

W całej UE w 2023 roku złożono ponad 1,14 miliona wniosków o azyl, co stanowi najwyższy wynik od kryzysu migracyjnego z 2016 roku.

Mimo to, w ostatnich miesiącach liczba wniosków spadła. W maju odnotowano spadek o jedną trzecią w porównaniu do najwyższych wyników ubiegłej jesieni.