Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, zwrócił uwagę na “niesprawiedliwą izolację” Turków cypryjskich, apelując do społeczności międzynarodowej o zakończenie tej trwającej od pół wieku praktyki.
W swoim przemówieniu podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wtorek Erdogan podkreślił, że wyspa Cypr składa się z “dwóch państw i dwóch narodów” oraz zaznaczył, że “Turcy cypryjscy nie zaakceptują bycia mniejszością”.
Prezydent wyraził również, że Turcja pragnie, aby Morze Egejskie i wschodnia część Morza Śródziemnego stały się “basenem stabilności”, gdzie respektowane będą uzasadnione interesy wszystkich stron, i zadeklarował gotowość do konstruktywnej współpracy.
Odnosząc się do wojny rosyjsko-ukraińskiej, Erdogan powtórzył, że “w wojnie nie ma zwycięzców, a w sprawiedliwym pokoju nie ma przegranych”, obiecując “kontynuację wysiłków na rzecz zawieszenia broni”.
Wezwał również społeczność międzynarodową do podjęcia działań w celu powstrzymania rozlewu krwi w Sudanie i ustanowienia trwałego pokoju, dodając, że Turcja będzie także “kontynuować wspieranie procesu pokojowego w Demokratycznej Republice Konga (DRK)”.
Przechodząc do Azji Południowej, Erdogan stwierdził, że kwestia Kaszmiru powinna zostać rozwiązana poprzez dialog oparty na rezolucjach Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Turecki prezydent zauważył, że Turcja wzmacnia więzi ze swoim sojusznikiem z NATO, Stanami Zjednoczonymi, w wielu dziedzinach, “szczególnie w handlu, inwestycjach, energetyce i przemyśle obronnym”.

Powtórzył swoje wieloletnie wezwanie do globalnej reformy, mówiąc: “Turcja będzie cierpliwie kontynuować swoją walkę o budowę bardziej sprawiedliwego świata. Dopóki nie zostanie ustanowiony system, w którym to sprawiedliwi są silni, a nie silni sprawiedliwi, będziemy powtarzać, że świat jest większy niż pięć.”
Oprócz konfliktów i napięć regionalnych Erdogan poruszył także pomijane globalne kwestie, takie jak sztuczna inteligencja i rodzina.
Ostrzegł, że “technologie sztucznej inteligencji powinny być wykorzystywane dla dobra ludzkości, a nie jako nowe narzędzie dominacji”.
Turecki prezydent dodał, że instytucja rodziny jest “zagrożona jak nigdy dotąd”, obiecując, że Turcja będzie nadal jej bronić.