Turcja jest kolebką światowego porządku i dyplomacji, mówi Amitav Acharya
Na marginesie TRT World Forum 2025 ekspert podkreślił, że Turcja i Bliski Wschód ustanowiły pierwszy udokumentowany traktat pokojowy w 1269 r. p.n.e., kładąc podwaliny pod ład światowy, który później znalazł odzwierciedlenie w Karcie ONZ.
Turcja i szerzej Bliski Wschód to nie tylko kolebka cywilizacji, ale także miejsce narodzin światowego porządku – podkreślił wybitny uczony zajmujący się stosunkami międzynarodowymi, wskazując na pierwszy udokumentowany traktat pokojowy, podpisany w XIII wieku p.n.e.
Amitav Acharya, ceniony profesor i przewodniczący UNESCO ds. wyzwań transnarodowych i zarządzania na American University w Waszyngtonie, udzielił wywiadu dla TRT World podczas 9. edycji TRT World Forum w Stambule.
W kontekście tematu Forum – “Globalny Reset: Od Starego Porządku Do Nowych Realiów” – Acharya wyjaśnił, że ten region dał światu najwcześniejsze zasady dyplomacji, współpracy i pokoju – fundamenty dzisiejszego globalnego zarządzania.
“Światowy porządek – idee, instytucje i procesy, które czynią świat bardziej stabilnym – nie został wynaleziony w jednym miejscu ani przez jedną cywilizację, a na pewno nie przez Zachód,” powiedział Acharya.
“Ta część świata, która dziś jest Turcją, była kluczową kolebką zarówno cywilizacji, jak i światowego porządku.”
Acharya wskazuje na korzenie globalnej dyplomacji sięgające tysięcy lat wstecz – do Anatolii, Hetytów, Mitanni i Egiptu. “Pierwszy zapisany traktat pokojowy został podpisany tutaj – między Egipcjanami a Hetytami w 1269 r. p.n.e. w miejscu zwanym Kadesz,” zauważył. “Oryginalny zapis znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Stambule. Zawierał klauzule dotyczące nieagresji, wzajemnej obrony i pokojowego współistnienia – zasady, które później przyjęła Karta Narodów Zjednoczonych.”
Podkreślił również, że nawet idea współpracy wielkich mocarstw poprzedza współczesne instytucje międzynarodowe.
“Pięć wielkich mocarstw starożytnego Bliskiego Wschodu – Egipt, Hatti, Mitanni, Asyria i Babilon – utrzymywało pokojowe relacje przez około dwa stulecia. W tym sensie ten region położył podwaliny pod zbiorowe bezpieczeństwo i dyplomację na długo przed Europą.”
Ciągłość cywilizacyjna
Dla Acharyi współczesna aktywność dyplomatyczna Turcji – jej mediacja między Rosją a Ukrainą, działania na rzecz Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji – odzwierciedla głębszą ciągłość z tym dziedzictwem cywilizacyjnym.
“Kiedy Turcja mówi, że ma historyczne związki z Afryką, Azją Zachodnią, światem islamskim i Europą, to jest to dobra polityka cywilizacyjna,” powiedział. “Daje to legitymację i wiarygodność jej roli jako budowniczego mostów. Jak pokazuje Turcja, cywilizacja powinna jednoczyć, a nie dzielić. Kluczem jest zapewnienie, że to dziedzictwo nadal inspiruje jedność i współpracę.”
Acharya ostrzegł jednak przed upolitycznieniem narracji cywilizacyjnych, co można zaobserwować w wielu częściach świata. “Kiedy dziedzictwo cywilizacyjne jest wykorzystywane do promowania ideologii rządu lub wykluczania innych, staje się to problematyczne. Ale kiedy jest używane do promowania pokoju i współpracy, jest potężne i konstruktywne.”
Acharya podkreślił również, że wizja założycielska Turcji jako republiki wielocywilizacyjnej – a nie państwa etnocentrycznego – pozostaje jednym z jej największych atutów. “Jeśli to inkluzywne podejście zostanie zachowane i rozwinięte, Turcja może rzeczywiście stać na czele ‘świata multiplex’.”
Od świata multipolarnego do multiplex
Na tegorocznym TRT World Forum koncepcja “świata multiplex” Acharyi przyciągnęła szczególną uwagę. Opierając się na swojej najnowszej książce “The Once and Future World Order: Why Global Civilisation Will Survive the Decline of the West”, argumentował, że tradycyjne pojęcia multipolarności są zbyt wąskie i eurocentryczne.
“W XIX wieku multipolarność oznaczała istnienie kilku wielkich mocarstw – takich jak Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Rosja – które decydowały o losach innych. Władza była definiowana w kategoriach militarnych i ekonomicznych,” wyjaśnił. “Ale dziś to przestarzałe. Żyjemy w świecie, gdzie technologia, idee, korporacje i aktorzy niepaństwowi również kształtują wyniki.”
Dla Acharyi multipolarność jest “zbyt skoncentrowana na władzy”, podczas gdy multiplex odzwierciedla złożoną rzeczywistość XXI wieku – gdzie wpływ pochodzi z miękkiej siły, innowacji i sieci, a nie tylko z armii i PKB.
“Państwa i regiony takie jak Tajwan, które nie są potęgami militarnymi, ale przodują w produkcji półprzewodników, mają ogromne znaczenie. Podobnie jak platformy cyfrowe, organizacje pozarządowe i ruchy transnarodowe. Dzisiejszy świat jest znacznie bardziej połączony i zróżnicowany niż dawny europejski balans sił.”
Kiedy prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił podczas inauguracyjnej sesji forum, że “świat jest większy niż pięć”, powtarzając długoletnie wyzwanie Turcji wobec dominacji Rady Bezpieczeństwa ONZ, Acharya uznał to za echo własnych argumentów.
“Jeśli prezydent mówi, że świat jest większy niż pięć, to nie jest to multipolarność – to multiplex,” dodał. “Z definicji oznacza to więcej niż pięć mocarstw. Obejmuje miejsce dla Turcji, Egiptu, Indonezji, Brazylii, Indii i innych. Obejmuje również korporacje, aktorów niepaństwowych i siły cywilizacyjne. W jednym zdaniu prezydent Erdogan podsumował to, co próbuję przekazać jako naukowiec.”
G2 czy “świat minus jeden”?
Rozważając ostatnie globalne zmiany, Acharya ostrzegł również przed ideą nowego “G2” USA-Chiny, zwłaszcza po niedawnym spotkaniu prezydenta USA Donalda Trumpa z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem w południowokoreańskim mieście Busan. Szczyt został opisany przez Trumpa jako “G2” – termin sugerujący współprzywództwo Stanów Zjednoczonych i Chin w globalnych sprawach.
“To koncepcja na potrzeby mediów,” zażartował Acharya. “Nawet jeśli USA i Chiny spróbują zarządzać swoją rywalizacją, reszta świata – Japonia, Indie, Europa – nie zaakceptuje duopolu. Świat zawsze pozostanie złożony.”
Opisał obecny okres jako czas “asymetrycznego rozkładu sił” – z USA dominującymi militarnie, Chinami ekonomicznie, a innymi aktorami – od Indii po UE – kształtującymi zdecentralizowany krajobraz globalny.
“Tak zwany ‘globalny reset’ nie będzie dotyczył dwóch supermocarstw, ale wielu aktorów – państw, społeczeństw i technologii – wchodzących w nowe i nieprzewidywalne interakcje.”
Acharya ostrzegł również przed konsekwencjami wycofania się USA z instytucji multilateralnych. “Jeszcze dwadzieścia lat temu mówiliśmy o momencie jednobiegunowym. Teraz wchodzimy w to, co nazywam ‘światem minus jeden’ – gdzie USA nie tylko się wycofują, ale aktywnie podważają multilateralizm,” powiedział, odnosząc się do wycofania się Waszyngtonu z organizacji takich jak WHO i UNESCO.
“Nieobecność USA pozostawia próżnię, którą wypełniają inni – Chiny, Indie, Turcja i Globalne Południe.”
W obliczu nowych przesunięć sił, przesłanie profesora Acharyi – zakorzenione zarówno w historii, jak i myśleniu o przyszłości – jest jasne: cywilizacja i światowy porządek nie są darem żadnej jednej potęgi. Są wspólnymi, ewoluującymi osiągnięciami.
“Turcja i ten region były kiedyś miejscem narodzin światowego porządku,” powiedział. “Jeśli uda im się ożywić tego inkluzywnego, współpracującego ducha, mogą ponownie pomóc go kształtować.”