Czy krucha koalicja Netanjahu przetrwa plan pokojowy dla Gazy, Trumpa?
WOJNA W GAZIE
5 min. czytania
Czy krucha koalicja Netanjahu przetrwa plan pokojowy dla Gazy, Trumpa?Analitycy twierdzą, że skrajnie prawicowi koalicjanci będą niechętni do zaakceptowania nawet niewielkich ustępstw przewidzianych w proponowanym planie wobec Palestyńczyków.
Eksperci twierdzą, że publiczny wizerunek Netanjahu w Izraelu raczej nie poprawi się dzięki planowi pokojowemu Trumpa./ Zdjecie: AP
15 godzin temu

Koalicyjny rząd premiera Izraela Benjamina Netanjahu, opierający się w dużej mierze na ultranacjonalistach i religijnych ekstremistach, wydaje się chwiać w obliczu jego poparcia dla planu pokojowego dla Gazy zaproponowanego przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

Sojusznicy z prawego skrzydła, tacy jak minister finansów, Bezalel Smotrich i minister bezpieczeństwa narodowego, Itamar Ben-Gvir, wyrazili zastrzeżenia wobec propozycji pokojowej, która wyklucza ponowną okupację Gazy i pełną aneksję okupowanego Zachodniego Brzegu przez Izrael.

Analitycy twierdzą, że wynikający z tego polityczny zamęt może doprowadzić do upadku rządu Netanjahu i potencjalnie do przedterminowych wyborów.

“Jeśli rząd izraelski zatwierdzi plan, może to doprowadzić do wycofania się partii Religijny Syjonizm Smotricha oraz Żydowskiej Siły Ben-Gvira z koalicji” – mówi Mtanes Shehadeh, były członek Knesetu, w rozmowie z TRT World.

“To może również wywołać przedterminowe wybory, potencjalnie już na początku 2026 roku” – dodaje.

Plan pokojowy, który wymaga rozbrojenia Hamasu, przewiduje utworzenie przez Trumpa Rady Pokoju do zarządzania Gazą. Nie oferuje on jednak wiele w kwestii drogi do państwowości palestyńskiej, co niektórzy krytycy postrzegają jako zawoalowane przedłużenie izraelskiej okupacji.

Jednakże nawet skromne ustępstwa zawarte w proponowanym planie wydają się zbyt daleko idące dla ekstremistów w koalicji Netanjahu.

Shehadeh twierdzi, że plan zapewnia częściowe zwycięstwa Izraelowi – obecność wojskową w Gazie i powrót zakładników – ale niweczy marzenia skrajnej prawicy, takie jak przesiedlenie ludności Gazy czy pełna okupacja zniszczonej enklawy.

“Wszystko to jest całkowicie odrzucane przez skrajną prawicę” – dodaje.

Krucha koalicja od samego początku

Kruchość koalicji Netanjahu nie była tajemnicą. Utworzona po wyborach w 2022 roku z niewielką większością w Knesecie, rząd Netanjahu wielokrotnie zmagał się z dezercjami i publicznym oburzeniem z różnych powodów.

Partie ultraortodoksyjne, takie jak Zjednoczony Judaizm Tory i Shas, opuściły koalicję w lipcu z powodu sporów o pobór wojskowy, pozostawiając Netanjahu zależnym od partii Religijny Syjonizm Smotricha i Żydowskiej Siły Ben-Gvira, które razem posiadają 14 kluczowych mandatów.

Sondaże pokazują, że partia Likud Netanjahu i jej sojusznicy tracą poparcie przed zaplanowanymi na październik 2026 roku wyborami, a sposób, w jaki premier Izraela radzi sobie z wojną w Gazie – która zabiła ponad 66 000 Palestyńczyków, głównie kobiet i dzieci – podsyca polityczne niepokoje i żądania przedterminowych wyborów.

Gokhan Batu, analityk ds. Lewantu z Ankarskiego Centrum Studiów Bliskowschodnich, powiedział TRT World, że zaangażowanie arabskich i muzułmańskich liderów w plan Trumpa “nieuchronnie” przyciągnie uwagę nie tylko Smotricha i Ben-Gvira, ale także twardogłowych opozycjonistów, takich jak Avigdor Lieberman.

“Ważne jest nie tylko zaangażowanie liderów arabskich i muzułmańskich, ale także to, które państwa arabskie lub muzułmańskie się zaangażują i na jakich warunkach” – mówi.

Kwestia ta “z pewnością pozostanie przedmiotem intensywnej debaty politycznej w okresie poprzedzającym wybory” – dodaje.

Zwracając uwagę na wzajemną zależność członków koalicji, Batu sugeruje, że władza Netanjahu może się na razie utrzymać.

Poza Netanjahu, Smotrich i Ben-Gvir mają “niewielu alternatywnych liderów”, z którymi mogliby realistycznie współpracować w izraelskiej polityce – mówi Batu.

“Chociaż prawdą jest, że Netanjahu jest zależny od nich, te radykalne partie również potrzebują Netanjahu” – dodaje.

Batu argumentuje, że spójność koalicji “coraz bardziej traci na znaczeniu” w obliczu nieuniknionych wyborów w ciągu roku.

W końcu Netanjahu prawdopodobnie wykorzysta przewagę wynikającą z pełnienia funkcji urzędującego premiera, zwłaszcza jeśli partie opozycyjne zaoferują tymczasowe wsparcie – dodaje Batu.

Jednakże to wsparcie wiąże się z pewnymi warunkami, jak zauważa Shehadeh.

“Partie opozycyjne mogą zapewnić Netanjahu ‘siatkę bezpieczeństwa’, aby przeforsować plan i zakończyć wojnę” – mówi. Ale takie wsparcie dla Netanjahu będzie ograniczone do zabezpieczenia przyjęcia planu i zakończenia wojny – dodaje.

“W najlepszym przypadku może to również obejmować porozumienie w sprawie terminu następnych wyborów. Ale (opozycja zaoferuje) niewiele więcej” – mówi Shehadeh.

Batu patrzy na możliwość, gdzie partie opozycyjne pozwolą Netanjahu na chwilę oddechu, znacznie mniej optymistycznie.

Mówi, że przyjęcie politycznej siatki bezpieczeństwa od opozycji pozostawi Netanjahu “na łasce rywali, którzy chętnie zobaczą jego upadek”.

“W Izraelu wszyscy rozumieją, że kiedy kraj wchodzi w tryb wyborczy, opozycja bezwzględnie wykorzysta każdą kartę, jaką ma do dyspozycji” – mówi.

Nie czysta karta dla Netanjahu

Eksperci twierdzą, że wizerunek publiczny Netanjahu, nadszarpnięty procesami korupcyjnymi, niepowodzeniem w sprowadzeniu zakładników i bezsensowną wojną, raczej nie poprawi się dzięki manewrowi z planem pokojowym.

“Przyjęcie planu nie zmieni znacząco wizerunku Netanjahu w izraelskim społeczeństwie. W rzeczywistości Netanjahu nie dąży do takiej zmiany” – mówi Shehadeh.

Niemniej jednak Netanjahu chce przedstawić to jako osobisty sukces.

“Chce pokazać się jako ktoś, kto skutecznie wpłynął na prezydenta Trumpa i wprowadził poprawki do planu” – mówi Shehadeh.

Głównym celem Netanjahu jest zachowanie lojalności wyborców Likudu, szerszej bazy prawicowej i części skrajnej prawicy – dodaje.

Batu podkreśla zdolność Netanjahu do unikania odpowiedzialności, zauważając “znaczące luki” w planie pokojowym, takie jak brak dalszych działań po powrocie zakładników.

“Jeśli Netanjahu nie przekona swojej bazy o zasadności planu... może zdecydować się na wykorzystanie tych luk” – mówi Batu, dodając, że Netanjahu może przedstawić się jako nieugięty patriota, jeśli pod presją zablokuje plan Trumpa.

Dla Kamela Hawwasha, palestyńskiego pisarza i analityka politycznego, proponowany plan nie jest drogą do pokoju, lecz przekształconą okupacją, pozbawioną zgody Palestyńczyków.

“Nie ma w tym żadnego wkładu Palestyńczyków” – powiedział TRT World.

Hawwash postrzega przyjęcie przez Netanjahu planu Trumpa jako desperacką próbę ukrycia własnych niepowodzeń w Gazie.

“Na końcu dnia Smotrich i Ben-Gvir przedstawią się jako przeciwnicy tego porozumienia, ponieważ chcą pełnej reokupacji Gazy” – mówi.

Z Hamasem nadal funkcjonującym i zakładnikami wciąż w niewoli, Netanjahu opiera się na globalnym poparciu, aby sprzedać plan, który utrwala podporządkowanie Palestyńczyków – mówi Hawwash.

“Izrael nie ceni życia Palestyńczyków. Gdyby naprawdę chciał zakończyć wojnę, już by to zrobił” – mówi.

ŹRÓDŁO:TRT World