ŚWIAT
1 min. czytania
Prokuratura stawia zarzuty, Polska zwróciła się do Białorusi o wydanie podejrzanych
Oleksandrowi K. i Yevheniiemu I. grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Prokuratura stawia zarzuty, Polska zwróciła się do Białorusi o wydanie podejrzanych
Miejsce wybuchu na torach kolejowych linii Warszawa-Lublin, Mika
21 listopada 2025

Prokuratura przygotowała akt oskarżenia wobec dwóch obywateli Ukrainy, podejrzanych o dokonanie niedawnych aktów sabotażu.

Zebrano szereg dowodów, w tym zeznania świadków, dane telekomunikacyjne, nagrania z monitoringu oraz dokumenty, które wskazują na “duże prawdopodobieństwo” winy obu mężczyzn. 

Zarzuty postawione podejrzanym, których zidentyfikowano jako Oleksandr K. i Yevhenii I. to szpiegostwo, sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji oraz posiadanie substancji wybuchowych.

Podejrzanym grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Niedługo po incydentach obaj mężczyźni wyjechali na Białoruś.

PowiązanePremier Tusk: Ustalono osoby odpowiedzialne za akty dywersji na torach kolejowych - TRT Polski - TRT Polski

Prokuratorzy zapowiedzieli, że będą wnioskować o areszt i zatrzymanie podejrzanych, co umożliwi umieszczenie ich na międzynarodowej liście poszukiwanych i wystąpienie o wydanie tzw. czerwonego alertu Interpolu.

W czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że Polska zwróciła się do Białorusi o ekstradycję dwóch obywateli Ukrainy podejrzanych o sabotaż na trasie kolejowej.

PowiązaneTRT Polski - Rosja oskarża Polskę o “rusofobię” po ujawnieniu nowych informacji o aktach dywersji
PowiązaneTRT Polski - Premier komentuje uszkodzenie torów: “dopadniemy sprawców"

ŹRÓDŁO:AA, Reuters