W obliczu sceptycznego podejścia prezydenta USA Donalda Trumpa, który sugerował, że drony mogły przypadkowo przekroczyć granicę, Polska szuka wsparcia u partnerów w Unii Europejskiej oraz NATO.
Warszawa określiła atak dronów jako celowy akt agresji Rosji, który budzi obawy przed eskalacją konfliktu poza Ukrainę.
Moskwa zaprzecza, jakoby celowała w Polskę.
Nawrocki, będący zwolennikiem Trumpa, podkreśla, że Rosja świadomie testuje obronę NATO.
W obliczu potencjalnego zagrożenia ze strony Rosji i potrzeby wzmocnienia wschodniej flanki NATO, Nawrocki złożył we wtorek wizytę w Niemczech. Spotkał się z prezydentem Frankiem–Walterem Steinmeierem oraz kanclerzem Friedrichem Merzem.
Według doniesień opublikowanych na stronie internetowej prezydenta, tematy rozmów objęły kwestie bezpieczeństwa, w tym wschodniej flanki NATO i sytuację w regionie.
Jak donosi agencja AFP, jeszcze przed wizytą prezydenta Niemcy zakładały przedłużenie misji obrony powietrznej na wschodzie Polski o trzy miesiące. Przewiduje się także podwojenie liczby Eurofighterów z dwóch do czterech.
Jeszcze dzisiaj Nawrocki uda się także do Paryża, gdzie spotka się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Zakłada się, że tematem rozmów, poza bezpieczeństwem i NATO, będzie także kwestia handlu, w tym spór dotyczący umowy o wolnym handlu między krajami Mercosur a Unią Europejską.
Polska już zapowiedziała sprzeciw wobec porozumienia, uznając je za szkodliwe dla polskiego i europejskiego rolnictwa. Nawrocki może starać się uzyskać wsparcie Francji w tej kwestii.
POLITYKA
2 min. czytania
Polska szuka wsparcia w Berlinie i Paryżu
Po zakończonej wizycie w Berlinie prezydent Karol Nawrocki uda się także do Paryża. Polska szuka wsparcie w kontekście wzmocnienia obrony wschodniej granicy kraju po niedawnym rosyjskim incydencie z dronami.

Odkrywaj