Prezydent Karol Nawrocki odmówił nominacji 46 sędziów

W wydanym oświadczeniu Nawrocki zaznaczył, że żaden sędzia, który kwestionuje konstytucyjne uprawnienia prezydenta, ustawę zasadniczą oraz polski porządek prawny, nie może liczyć na awans.

By
Na zdjęciu: Prezydent Polski Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej z prezydentem Słowacji Peterem Pellegrinim w Bratysławie

Prezydent Karol Nawrocki odmówił w środę nominowania 46 sędziów do sądów wyższej instancji, co ponownie wywołało spór dotyczący niezależności sądów i podziału władz w Polsce. 

W wydanym oświadczeniu zaznaczył, że żaden sędzia, który kwestionuje konstytucyjne uprawnienia prezydenta, ustawę zasadniczą oraz polski porządek prawny, nie może liczyć na awans.

Nawrocki uzasadnił swoją decyzję artykułem 179 Konstytucji, który przyznaje głowie państwa prawo do powoływania sędziów. Według niego część środowiska sędziowskiego podważa porządek konstytucyjny, kwestionując legalność powołań dokonanych przez poprzednie administracje. 

Prezydent wskazał również na przypadki spraw karnych, które zostały opóźnione lub unieważnione z powodu wzajemnego kwestionowania statusu sędziów.

Szef Kancelarii Prezydenta, Zbigniew Bogucki, doprecyzował, że decyzja dotyczy wyłącznie awansów do sądów wyższej instancji. Zaznaczył przy tym, że wnioski o nominacje zostały złożone jeszcze za kadencji poprzedniego prezydenta, Andrzeja Dudy. 

“Ci sędziowie nadal będą orzekać” – podkreślił Bogucki.

Rzecznik rządu Adam Szłapka ostro skrytykował decyzję głowy państwa, uznając ją za przekroczenie konstytucyjnych kompetencji. Stwierdził, że sędziowie są niezależni, sądy są niezależne, a próba podważenia tej zasady jest uzurpacją i próbą pogłębienia chaosu w wymiarze sprawiedliwości. Dodał, że samo oświadczenie prezydenta stanowi dowód na próbę zawłaszczenia władzy i podważenia zasad konstytucyjnej niezależności sądów.

Szłapka przypomniał także o trwających pracach nad reformą Krajowej Rady Sądownictwa. Projekt nowelizacji, przedstawiony przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, zakłada przywrócenie zasady, zgodnie z którą 15 członków Rady byłoby wybieranych przez sędziów, a nie przez parlament. Jak dodał rzecznik, jeśli prezydent rzeczywiście chce naprawić system, powinien podpisać ustawę po zakończeniu procesu legislacyjnego.

Konflikt wokół nominacji wpisuje się w szerszy spór między władzą wykonawczą a sądowniczą, który trwa w Polsce od 2015 roku. Krytycy ostrzegają, że decyzja prezydenta może pogłębić podziały w środowisku sędziowskim i utrudnić relacje Warszawy z instytucjami Unii Europejskiej, które od lat apelują o wzmocnienie niezależności sądów.

W tym samym miesiącu Nawrocki odmówił także awansowania 136 kandydatów do pierwszego stopnia oficerskiego w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, tłumacząc decyzję brakiem dostępu do kluczowych informacji o bezpieczeństwie.