Liderzy państw Unii Europejskiej poparli w środę plany wzmocnienia obrony przed dronami. Rozmowy w Kopenhadze odbyły się kilka dni po tym, jak niezidentyfikowane drony zakłóciły ruch lotniczy nad Danią.
Władze europejskie oskarżają Rosję o powtarzające się naruszenia przestrzeni powietrznej państw regionu.
Dania nie wskazała jednoznacznie sprawcy naruszeń swojej przestrzeni powietrznej, premier Danii, Mette Frederiksen zasugerowała jednak, że za incydentami może stać Rosja.
Frederiksen podkreśliła po szczycie, że Europa musi być zdolna do samoobrony. Zaznaczyła potrzebę zwiększenia produkcji dronów, rozwijania systemów antydronowych oraz budowy sieci obrony, która będzie w stanie wykrywać i neutralizować zagrożenia z zewnątrz.
Szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen - już kilka godzin po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej na początku września - zaproponowała stworzenie tzw. “ściany dronów”.
Choć koncepcja była wcześniej rozważana, incydent nad Polską ujawnił luki w systemie obrony Europy.
Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, nazwał projekt “ściany dronów” trafnym i koniecznym.
W Kopenhadze unijni liderzy poparli ten kierunek, jednak Komisja Europejska nie przedstawiła jeszcze szczegółowego planu dotyczącego kosztów i wdrożenia.
Rosja zaprzeczyła jakimkolwiek celowym działaniom w przestrzeni powietrznej Danii, Estonii czy Polski. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skrytykował plany UE, twierdząc, że “budowanie murów nigdy nie przynosiło dobrych skutków”.
Podczas szczytu poruszono także temat wykorzystania zamrożonych w Europie rosyjskich aktywów jako źródła finansowania nowego pakietu pomocy dla Ukrainy. Część przywódców poparła ten pomysł, inni wyrazili ostrożność. Kreml określił propozycję jako “czystą kradzież”.
Bezpieczeństwo szczytu w Kopenhadze zostało wzmocnione przez wojska i systemy antydronowe państw członkowskich UE. Na terenie Danii obowiązuje tymczasowy zakaz lotów dronami, który potrwa do piątku.