Wyspa Gotlandia, położona na Morzu Bałtyckim, staje się coraz ważniejszym punktem obrony dla Szwecji i jej sojuszników z NATO. W odpowiedzi na rosnące napięcia związane z agresją Rosji na Ukrainę, na wyspie trwają wspólne ćwiczenia wojskowe sił Polski oraz Szwecji. Manewry mają na celu przygotować siły lądowe, morskie i powietrzne do szybkiej reakcji na ewentualne zagrożenia ze Wschodu.
“Jesteśmy tutaj na Gotlandii z naszymi polskimi sojusznikami, aby odstraszyć potencjalnych wrogów ze Wschodu” — powiedział Oscar Hannus, kwatermistrz Szwedzkiej Marynarki Wojennej.
Jego jednostka, wraz z spadochroniarzami i nadbrzeżnymi siłami rakietowymi z Polski, bierze udział w operacji “Gotland Sentry” (Gotlandzka Straż).
“To tak, jakbyśmy mieli ogromny lotniskowiec pośrodku Bałtyku” — powiedział Hannus, prezentując jeden z systemów rakietowych RBS-15, które mają chronić wyspę przed zagrożeniami od strony morza.
Już w 2018 roku Szwecja reaktywowała pułk lądowy Gotland. Na wyspie rozmieszczono baterie rakiet przeciwlotniczych, wzmacniając także inne elementy infrastruktury wojskowej.
Jednakże wyspa zyskała na strategicznym znaczeniu wraz ze wzrostem napięć po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
“Gdy na Gotlandii stawia się jednostkę rakietową... można zabezpieczyć niemal całe Morze Bałtyckie” — zaznaczył wiceadmirał Krzysztof Jaworski z Polskiej Marynarki Wojennej.
