Nowy wysłannik USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, Mike Waltz, zapewnił w poniedziałek podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, że Stany Zjednoczone będą bronić każdego centymetra terytorium NATO.
NATO uruchomiło swoje samoloty po tym, jak rosyjskie myśliwce przez około 12 minut naruszały estońską przestrzeń powietrzną w piątek.
Incydent wywołał oburzenie i został określony jako niebezpieczna prowokacja.

W odpowiedzi, Estonia zwołała nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz rozpoczęła konsultacje z państwami NATO.
Ambasador USA, Mike Waltz, podkreślił: “Jak mówiliśmy dziewięć dni temu, Stany Zjednoczone stoją po stronie naszych sojuszników z NATO w obliczu tych naruszeń przestrzeni powietrznej. Chcę powtórzyć i podkreślić, że Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy będą bronić każdego centymetra terytorium NATO”.
Incydent w Estonii nastąpił niedługo po doniesieniach Polski o wielokrotnym naruszeniu przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, podczas działań wojennych na Ukrainie. Polska nazwała to “aktem agresji”.
W poniedziałek Rosja zaprzeczyła, by jej samoloty naruszały przestrzeń powietrzną NATO i ostrzegła, że kraje wysuwające takie oskarżenia ryzykują “eskalację napięć”.
Nawiązując do incydentu w Estonii, rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow oświadczył, że rosyjskie wojsko działa “ściśle w ramach prawa międzynarodowego, także w odniesieniu do lotów”.
