Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, wezwał Radę Bezpieczeństwa ONZ do podjęcia bardziej stanowczych działań przeciwko temu, co określił jako ”prowokacje” Rosji, powołując się na ostatnie incydenty z udziałem dronów i samolotów w Europie Wschodniej.
“Rosja chce zmusić wszystkich do gry według swoich zasad i narzucić prawo dżungli,” powiedział Sybiha w poniedziałek podczas posiedzenia rady. “Naszym celem jest coś zupełnie przeciwnego. Musimy zmusić Rosję do przestrzegania naszych zasad – zasad zaakceptowanych przez wszystkich, czyli Karty Narodów Zjednoczonych.”
Debata miała miejsce po tym, jak Estonia oskarżyła trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 o naruszenie jej przestrzeni powietrznej przez 12 minut w piątek nad Zatoką Fińską.
Moskwa zaprzecza naruszeniu przestrzeni powietrznej
Rosja odrzuciła te oskarżenia, twierdząc, że jej samoloty leciały rutynową trasą z Karelii do Kaliningradu “ściśle zgodnie z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi przestrzeni powietrznej.”
Rosyjski wysłannik przy ONZ, Dmitrij Polianski, określił te zarzuty jako “rusofobiczną histerię z Tallina.”
Stany Zjednoczone potępiły działania Moskwy. “Zaledwie dziewięć dni temu ta rada zebrała się, aby omówić naruszenie przez Rosję przestrzeni powietrznej Polski za pomocą dużej liczby dronów,” powiedział nowo mianowany wysłannik USA, Mike Waltz.
“Zamiast deeskalacji, 19 września Rosja ponownie naruszyła przestrzeń powietrzną NATO, gdy trzy uzbrojone samoloty wojskowe wleciały 10 mil morskich w głąb Estonii, zbliżając się na odległość 15 mil od jej parlamentu.”
Europejscy członkowie rady podzielili te obawy.
Minister Spraw Zagranicznych Danii, Lars Lokke Rasmussen, stwierdził, że zachowanie Rosji “tylko wzmacnia nasze postanowienie i jeszcze bardziej intensyfikuje nasze długotrwałe wsparcie dla Ukrainy, niezależnie od groźby.”
Wezwał Moskwę do “wycofania się” i ostrzegł: “Nie pozwolimy na rozmontowanie europejskiej architektury bezpieczeństwa.”
