Biedronka stawia na rozwój, walczy z konkurencją i wysokimi kosztami
Jeronimo Martins wskazał, że Biedronka zmaga się z "niską inflacją koszyka zakupowego i wysoką inflacją kosztów". Taki układ zmusza wszystkich uczestników rynku do intensywnej rywalizacji o klienta.
Sieć sklepów Biedronka stara się utrzymać niskie ceny oraz wchłonąć część kosztów inflacji, by zwiększyć sprzedaż i zachować rentowność.
W czwartek przedstawiciele Jeronimo Martins, portugalskiego koncernu do którego należy Biedronka podzielili się wynikami finansowymi za trzeci kwartał, które wzmocniły notowania spółki na giełdzie.
Jeronimo Martins wskazał, że Biedronka zmaga się z "niską inflacją koszyka zakupowego i wysoką inflacją kosztów". Taki układ zmusza wszystkich uczestników rynku do intensywnej rywalizacji o klienta.
Przedstawiciele grupy podkreślili jednak, że firma nie planuje przerzucić całej inflacji na konsumentów, ale zamierza zrekompensować wyższe koszty poprzez zwiększenie sprzedaży, co pozwala jej na zachowanie rentowności.
Mimo wzrostu kosztów, rentowność Biedronki wciąż pozostaje na stabilnym poziomie. EBITDA sieci wzrosła do 7,9% we wrześniu, z 7,7% rok wcześniej. Zysk operacyjny całej grupy wzrósł do 6,8%, z 6,6% w poprzednim roku.
Pod koniec września Biedronka posiadała 3 829 sklepów w całej Polsce, z czego 99 zostało otwartych w tym roku. Co więcej, firma planuje otworzyć 130 do 150 nowych sklepów w 2025 roku.
Dodatkowo, w bieżącym roku Biedronka otworzyła osiem punktów sprzedaży na Słowacji i planuje osiągnąć co najmniej 50 sklepów w tym kraju do końca roku.
Wyniki finansowe grupy Jeronimo Martins za trzeci kwartał wskazują na wzrost zysku netto o prawie 15% do 214 milionów euro, podczas gdy przychody netto wzrosły o prawie 8%, osiągając 9,14 miliarda euro.
Biedronka, stanowi około 70% skonsolidowanych przychodów grupy, pozostaje przy tym głównym źródłem przychodów dla portugalskiego koncernu.