Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, przetrwała w czwartek dwa głosowania nad wotum nieufności w Parlamencie Europejskim. Mimo ujawnionych napięć, polityk ogłosiła, że wynik głosowań potwierdza “silne poparcie” dla jej przywództwa.
Wnioski o odwołanie von der Leyen zostały złożone przez skrajną lewicę oraz skrajną prawicę. Obie grupy oskarżają ją o brak przejrzystości i krytykują jej politykę handlową. Żaden z wniosków nie uzyskał wymaganej większości 361 głosów spośród 720 członków Parlamentu Europejskiego.
Wniosek złożony przez skrajną prawicę – koalicję “Patrioci” – zdobył poparcie 179 europosłów. Inicjatywa Lewicy uzyskała 133 głosy.
W pierwszym głosowaniu 378 parlamentarzystów wyraziło sprzeciw, 37 wstrzymało się. Drugi wniosek odrzucono stosunkiem 383 głosów przeciw, 78 wstrzymało się.
Choć wynik głosowań był korzystny dla von der Leyen, cała sytuacja unaoczniła rosnącą frustrację wobec jej stylu rządzenia oraz wystawiła na próbę spójność koalicji kierowanej przez Europejską Partię Ludową (EPL).
Von der Leyen przeszła już przez podobne głosowanie w lipcu, kiedy również skrajna prawica próbowała doprowadzić do jej odwołania.
Nawet wśród członków obozu “proeuropejskiego” pojawiły się oznaki niezadowolenia. Politycy centrum i lewicy zarzucają szefowej KE zacieranie granic między centroprawicą a skrajną prawicą oraz osłabianie działań na rzecz klimatu.