Przywódcy Unii Europejskiej zgodzili się w czwartek kontynuować prace nad wyznaczeniem celu redukcji emisji do 2040 roku.
Celem Unii jest redukcja netto emisji gazów cieplarnianych o 90% do 2040 roku, co ma utrzymać wspólnotę na ścieżce do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Podczas czwartkowego szczytu w Brukseli przywódcy zgodzili się, że szczegóły dotyczące celu na 2040 rok zostaną doprecyzowane przez ministrów środowiska 4 listopada.
Uzgodniono także że nowy cel powinien wiązać się z pewnymi warunkami, odzwierciedlającymi obawy dotyczące finansowania transformacji niskoemisyjnej przy jednoczesnym utrzymaniu innych priorytetów – takich jak obrona przed rosyjską agresją czy wsparcie przedsiębiorstw.
Wspólne oświadczenie po szczycie przewiduje wprowadzenie “klauzuli rewizyjnej”, która pozwoli w przyszłości na złagodzenie założeń w przypadku nieprzewidzianych trudności.
Polska oraz część państw Europy Środkowo-Wschodniej argumentują, że taka elastyczność jest konieczna, jeśli rozwój zielonych technologii nie będzie przebiegał zgodnie z planem lub jeśli warunki gospodarcze utrudnią inwestycje w transformację energetyczną.
Państwa Europy Zachodniej i Północnej, które szybciej rozwijają elektromobilność i odnawialne źródła energii również postulują o większą elastyczność – jednym z powodów jest problemów ich lasów z pochłanianiem dwutlenku węgla, nasilonych przez pożary.
Przywódcy podkreślili też, że jeśli zdolność lasów do pochłaniania CO₂ okaże się niższa niż oczekiwano, inne sektory nie będą musiały nadrabiać tych strat dodatkowymi redukcjami.
Podczas unijnych rozmów skupiono się na tzw. “warunkach umożliwiających” – finansowaniu i wsparciu politycznym, które mają pomóc w redukcji emisji, nie powodując przy tym wzrostu rachunków za energię dla obywateli i jednocześnie chroniąc przedsiębiorstwa przed konkurencją z Chin i cłami USA.
Złagodzenie części przepisów klimatycznych
W ostatnich miesiącach Komisja Europejska ograniczyła niektóre inicjatywy proekologiczne. To odpowiedź na sprzeciw części państw członkowskich oraz partnerów handlowych, w tym Stanów Zjednoczonych i Kataru.
Aby uzyskać poparcie dla celu na 2040 rok, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła przed szczytem, że transformacja ku gospodarce niskoemisyjnej stanowi dla Europy szansę na odnowienie przemysłu, a także zmniejszenie zależności od importu z Chin, które dominują w produkcji baterii i paneli słonecznych.
Zapowiedziała korekty w kontekście niektórych przepisów – m.in. dotyczących kontroli cen w systemie handlu emisjami dla paliw transportowych oraz wzmocnienia granicznego podatku węglowego (CBAM), o co szczególnie zabiega Francja. Rozważane jest także złagodzenie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku po naciskach ze strony Niemiec i Włoch.






