Główne lotnisko na Litwie zostało ponownie otwarte w niedzielę, po kilku godzinach przerwy spowodowanej podejrzeniem o pojawienie się “serii balonów”. To kolejny incydent, który zakłócił ruch lotniczy w europejskich miastach.
W sobotę o godzinie 22:16 czasu lokalnego (19:16 GMT) lotnisko w Wilnie otrzymało oficjalną informację o tymczasowym wstrzymaniu ruchu lotniczego. Powodem była potencjalna obecność balonów zmierzających w kierunku lotniska, nie podano jednak skąd miały one pochodzić.
Zamknięcie przestrzeni powietrznej trwało do 4:50 rano w niedzielę, co spowodowało zakłócenia co najmniej 10 lotów.
Kilka samolotów, m.in. z Londynu, Frankfurtu i Wiednia, zostało przekierowanych na lotnisko w Rydze, stolicy Łotwy. Samolot z Kopenhagi musiał zawrócić, a planowany lot do Helsinek został odwołany.
W ostatnim czasie wiele europejskich lotnisk, między innymi w Niemczech, Danii, Norwegii i Polsce, zawieszało loty z powodu wykrycia niezidentyfikowanych dronów w przestrzeni powietrznej.
Rumunia i Estonia wskazywały na Rosję jako źródło tych incydentów, Moskwa jednak odrzuca te oskarżenia.
