Niemcy są pierwszym państwem w Europie, który wprowadził do użytku system obrony powietrznej Arrow, przeznaczony do przechwytywania rakiet średniego zasięgu w odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony Moskwy.
Od czasu, gdy Arrow pomógł powstrzymać ataki rakietowe Iranu na Izrael w kwietniu i październiku 2024 roku, zainteresowanie jego zakupem wyraziło kilka państw, jak podaje firma IAI.
Minister obrony Boris Pistorius podkreślił znaczenie systemu dla wczesnego ostrzegania i ochrony ludności oraz infrastruktury.
“Dzięki tej strategicznej zdolności, unikalnej wśród naszych europejskich partnerów, zabezpieczamy naszą kluczową rolę w sercu Europy – powiedział. – Chronimy nie tylko siebie, ale także naszych partnerów, wzmacniając europejski filar NATO i realizując jego cele.”
Niemcy planują, aby system był w pełni operacyjny do 2030 roku. Zostanie on rozmieszczony w trzech lokalizacjach: na północy, południu i w centrum kraju. System obejmie całe terytorium kraju.
Arrow może wykrywać i przechwytywać nadlatujące rakiety o zasięgu ponad 1 000 kilometrów, wystrzeliwane z lądu, powietrza lub morza, wypełniając tym samym istotną lukę w obronie terytorialnej Niemiec.
Został opracowany przez Israel Aerospace Industries (IAI) we współpracy z amerykańską Missile Defence Agency i stanowi górną warstwę izraelskiej obrony rakietowej, uzupełniając system Iron Dome, który likwiduje zagrożenia krótkiego zasięgu.
Stacjonarny system Arrow działa na wysokościach powyżej 100 kilometrów, poza atmosferą ziemską, i ma zasięg do 2 400 kilometrów. Ma on uzupełniać systemy obrony powietrznej krótszego zasięgu, takie jak Patriot czy IRIS-T, montowane na pojazdach kołowych.
Niemcy zakupili system Arrow w 2023 roku za łączną kwotę 3,6 mld euro (4,18 mld dolarów), uznając rosyjskie rakiety średniego zasięgu za główne zagrożenie dla ludności i kluczowej infrastruktury.





